Pasta z twarogu i makreli
Ten przepis jest idealny do kanapek, pasta z twarogu i makreli to idealny wybór dla trenujących siłowo. Wysoka zawartość białka na pewno przypadnie do gustu każdemu po treningu. Najlepiej smakuje z pieczywem domowej roboty. My od kilku lat robimy domowy orkiszowy chleb na zakwasie i z nim smakuje doskonale.
Pyszny przepis zaczerpnięty z bloga : http://dietaprzedslubem.blogspot.com
Potrzebujemy:
– 1 wędzona makrela
– kostka twarogu (najlepiej chudy lub półtłusty)
– kilka kiszonych ogórków
– cebulę
-szczypiorek
– 3 łyżki oleju lnianego
– sól, pieprz
Jak to zrobić:
Makrelę obrać i rozdrobnić widelcem razem z białym serem. Ogórki kroimy w małą kosteczkę, cebulę szatkujemy, szczypiorek siekamy i dodajemy wszystko do makreli i sera. Dokładnie mieszamy, dodajemy olej lniany (lub inny ulubiony), żeby nadać masie bardziej „pastową” konsystencję. Doprawiamy solą i pieprzem. Jeżeli konsystencja wydaje Wam się trochę za gęsta to możecie dodać minimalną ilość jogurtu naturalnego. Ewentualnie dobrym rozwiązaniem będzie torchę większa ilość oleju lnianego. Należy jednak pamiętać, że zwiększy to ilość tłuszczu całego dania.
Najlepiej smakuje na świeżym chlebku na zakwasie domowej roboty 🙂 Przepis na chlebek TU.
Smacznego!
15 komentarzy
Z tuńczykiem w sosie własnym również jest fajna:)
Ale można i spróbować taką:)
+ jajka rewelacja:) albo ostatnio zrobiłam makrela+ jakjka i pomidory z puszki super:)
Kocham makrele i spróbuję przepis:-) mam ochotę na taka pastę.
Muszę wypróbować 🙂
Uwielbiam takie pasty, sama często je robię. Polecam spróbować z dodatkiem szczypiorku i dymki 🙂
Pycha! Uwielbiam makrele
mmm, moje smaki 😀
Mmmm… uwielbiam to 😀
Zapraszam na mojego bloga: http://storybelel.blogspot.com/
Z takiej sałatki musiałabym niestety odrzucić ser biały, bo jestem uczulona, ale ogólnie sałatkę z makreli mojej mamy uwielbiam <3
dałam za nie 189 zł 🙂
dzieki za przepis!
Świetny przepis. Brzmi kusząco i bardzo smakowicie 🙂
Dawno nie jadłam, a smak kojarzy mi się z dzieciństwem 🙂
zupełnie zapomniałam o istnieniu oleju lnianego, dzięki za przypomnienie 🙂
makrela – pyyycha 🙂
Dzięki bardzo za uznanie 🙂