Dietetyczne pułapki
Etykieta produktu nie zawsze mówi prawde – dietetyczne pułapki czają się na każdym kroku. W tym wpisie poruszmy kilka zagadnień z tego tematu.
Produkty light /fit/ fitness
Czyli takie o obniżonej zawartości kalorii. Czy warto je spożywać?
Zdecydowanie NIE. Po pierwsze każdy producent może nazwać swój produkt „light”, ponieważ w Polsce nie jest to regulowane żadnymi przepisami prawa, ani nie wymaga posiadaniakonkretnego certyfikatu. Po drugie w celu zmniejszenia kaloryczności jedzenia stosujesię zamienniki. Zamiast cukru producenci dodają sztuczne substancje słodzące (niezdrowe, często rakotwórcze np. niesławny spartan). Zamiast tłuszczy np. skrobia modyfikowana czy insulina. Do tego dochodzi kolejny problem. Produkty po „odchudzeniu” często zmieniają swoją konsystencje czy kolor i trzeba je „ratować” konserwantami, zagęstnikami i barwnikami, alby ich wygląd był równie atrakcyjny jak ich tradycyjnych odpowiedników. Wtedy pierwotny produkt staje się już wysoko-przetworzony. Podsumowując produkty light/fit owszem w większości przypadków mają mniejszą kaloryczność, ale za to są podwójnie naładowane konserwantami.
Dietetyczne pułapki
Pamiętajmy o tym, że widząc etykietkę „light” na produkcie, który zamierzamy zjeść często bardzo sobie folgujemy. No bo skoro kromka chrupkiego pieczywa ma tylko 20kalorii to przecież nie zaszkodzi zjeść polowy opakowania.. Często okazuje się, ze zjadając na śniadanie zwykła kanapkę pochłonęlibyśmy mniej kalorii, a bylibyśmy bardziej syci niż po dietetycznym, „tekturowym” chlebku.
Zdarza się również, że produkty typu fit nie mają wcale małej kaloryczności. Łatwo to zauważyć w przypadku popularnych płatków np. Nestle fitness. Jednym z głównych składników jest cukier, a płatki śniadaniowe firmy Sante wcale nie reklamowane sloganem „fit” w ogóle nie mają w składzie cukru. Nie sugerujmy się reklamami czy atrakcyjnym opakowaniami. Zawsze czytajmy etykiety, a wtedy uda się uniknąć wpadek z produktami pozornie dietetycznymi.
Rozwinięcie tego tematu znajdziecie w nowszych wpisach na naszym blogu z cyklu mity dietetyczne.
Zapraszam jeszcze do tego artykułu na temat gotowych planów dietetycznych.
2 komentarze
Ej! Akurat serek wiejski lekki z Piątnicy jest chyba ok? Przynajmniej to mój nieodzowny produkt na diecie i coś co szybko mogę wchłonąć popołudniu w pracy kiedy na nic innego nie ma czasu. I smaczny nawet jest 🙂
Ten serek wiejski jest ok :> Nie ma w nim nic podejrzanego, skład bardzo ok (lepiej niż było wcześniej) a to że jest "lekki" oznacza, że podczas jego produkcji na pewnym etabie zabrano nadmiar tłuszczu 🙂