ORKISZOWY CHLEB NA ZAKWASIE

ORKISZOWY CHLEB NA ZAKWASIE

Orkiszowy chleb to w naszym domu codzienność. Z pewnością Wam również przypadnie do gustu.

Od pewnego czasu nie kupujemy już chleba w sklepie tylko robimy go sami. Smak, jak się pewnie domyślacie, jest bez porównania 🙂 W swojej karierze piekłam chleby na zakwasie z kilku różnych przepisów, zawsze z kiepskim, bądź w najlepszym wypadku średnim skutkiem. W przeciwieństwie do innych ten przepis okazał się strzałem w dziesiątkę 🙂

ORKISZOWY CHLEB NA ZAKWASIE

Co będzie nam potrzebne: ( na 3 bochenki orkiszowego chleba) 

Orkiszowy chleb na zakwasie robimy w dwóch fazach.

Na 1 fazę:

  • Zakwas – 200 g  (ja zakwas dostałam od znajomego. Przykładowy przepis TUTAJ)
  • 600 ml ciepłej wody
  • Mąka orkiszowa grubo mielona (u mnie jakaś czeska) – 200 g
  • 200 g mąki orkiszowej typ 750 / lub orkiszowej drobno mielonej
ORKISZOWY CHLEB NA ZAKWASIE

Na 2 fazę:

  • 400 g mąki orkiszowej grubo mielonej (u mnie jakaś czeska)
  • 400 g mąki orkiszowej typ 750 / lub orkiszowej drobno mielonej
  • 600 ml ciepłej wody
  • 150 g pestek słonecznika
  • 50 g siemienia lnianego
  • 2 płaskie łyżki soli

Orkiszowy chleb na zakwasie jak zrobic? 

Faza 1 :

Ja zazwyczaj ten etap planuje na noc. Wyjmujemy zakwas z lodówki (można go tam przechowywać do 2 tygodni w słoiczku przykrytym wieczkiem). Wlewamy zakwas do dużego garnka/ miski. Dodajemy stopniowo następnie mieszamy delikatnie 200 g mąki orkiszowej grubo mielonej, 200 g mąki orkiszowej drobno mielonej lub typ 750 i 600 ml ciepłej wody.
Garnek przykrywamy ściereczką następnie wkładamy do piekarnika do temperatury 35-45 stopni. Dla jej uzyskania wystarczy samo włączenie lampki w piekarniku bez ustawiania temperatury. Zostawiamy garnek w piekarniku na 8 – 10 h. Ja zazwyczaj wstawiam zaczyn o 23 i o 9 rano przechodzę do drugiej fazy 🙂

ORKISZOWY CHLEB NA ZAKWASIE



Faza 2:

Zaczyn po 8-10 h powinien być lekko spieniony. Odlewamy z niego 200 g zakwasu do następnego pieczenia i przechowujemy w lodówce. Do reszty stopniowo dodajemy kolejne porcje mąki i ciepłej wody, słonecznik i siemię lniane, sól następnie wyrabiamy ręką ok. 10 min. Im dłużej będziemy wyrabiać ciasto tym bardziej chleb nam wyrośnie. Wlewamy masę do foremek na chleb wyłożonych papierem do pieczenia. Wkładamy ponownie do 35-45 stopni na 2-3 h pod ściereczką aby masa nieco się podniosła. Po tym czasie już nie wyjmujemy chleba z piekarnika, zdejmujemy tylko ściereczkę i podkręcamy temperaturę do 210 stopni. Pieczemy chleb 1 h. Potem od razu wyjmujemy chleb z piekarnika i z foremek i odstawiamy do ostygnięcia.

Reasumując:

Pycha !

Nie zrażajcie się pozornie skomplikowanym przepisem. Jeśli nie chcecie robić swojego zakwasu popytajcie znajomych czy nie pieką czasem chleba i trochę nie odstąpią. Ten chleb wyszedł mi za pierwszym razem i po kilku pieczeniach robię go już z zamkniętymi oczami. Naprawdę warto. To coś ze sklepu nie jest godne nazywania go chlebem przy tym wypieku 🙂 Aha i jeszcze jedno! Ten chleb się nie psuje i nie pleśnieje jak te sklepowe. Robi się tylko coraz twardszy, ale można go jeszcze jeść nawet 2 tygodnie od zrobienia i dalej jest smaczny:) W przeciwieństwie do sklepowego pieczywa wiecmy co jemy każdego dnia.

Dajcie znać jak wyszło!

M.

15 komentarzy

  1. Też właśnie zrobiłam swój pierwszy chleb 🙂 Super sprawa!

  2. says:

    spróbuję niedługo c:

  3. says:

    Ja próbowałam robić żytni na zakwasie, ale nie wyrósł… Chyba mąka była 'za ciężka'. Pozdrawiam

  4. says:

    Ja robię na mące pszennej pełnoziarnistej i też nie pleśnieje 🙂

  5. Mmmmm… mega zdrowy chleb. Chciałabym go teraz bardzo zjeść na ściąganie:-)

  6. Czytając i oglądając zdjęcia niemal czułem smak tego chleba i chrupanie jego przypieczonej skórki 🙂 Jestem trochę leniwy, ale ten wpis jest taki sugestywny, że chyba się zmuszę żeby zrobić taki chlebek 🙂

  7. says:

    Mi zakwas zupełnie nie wychodzi, już nie wiem jak do tego podjeść.

    1. Mnie też nigdy nie wyszedł.. Popytaj, pożycz 🙂 Teraz robienie własnego chleba stało się modne więc może ktoś ze znajomych ma.

  8. Właśnie wstawiłam swój chlebuszek do piekarnika, więc za godzinę zobaczymy co z tego wyjdzie ^^

  9. Anonimowy says:

    kupcie se maszyne do chleba,,,samo się robi…clebek nie pleśnieje te z maki gotowej! i…swiezy a do zjedzenia…

  10. Anonimowy says:

    Napiszcie prosze co dalej z tym zakwasem. Trzymac w lodowce i przed kazdym pieczeniem tylko wyjac i postepowac jak w przepisie? Czy mam go codziennie dokarmiac? Zakwas robilam z przepisu podanego w linku, wyszlo bardzo duzo. Nie wiem czy reszte wylac i korzystac z tego co powstanie teraz? Troche sie pogubilam 🙂 Chlebek dzisiaj bede piekla i mam nadzieje ze sie uda. Z gory dziekuje za odpowiedz.

  11. Jaki;tryb w piekarniku? Dół, góra , razem czy termoobieg?

    1. Góra i dół 🙂

  12. […] Gramatura całego dania w moimi przypadku to 170 g. Oczywiście możecie sobie zrobić większą albo mniejszą porcję w zależności od upodobań. Najlepszym wyborem będzie użycie własnego pieczywa albo jakiegoś zdrowego. Teraz praktycznie  w każdym sklepie możemy kupić pieczywo, które nie jest wysoko przetworzone. Ja sama piekę chleb dlatego nie mam z tym problemu. Jeśli chcecie przepisy to znajdziecie go tutaj. […]

  13. […] węglowodanów dlatego najlepiej kosztować ją w towarzystwie pieczywa. Na przykład kanapki chleba orkiszowego z pomidorem. Oczywiście możecie wybrać jakieś inne pieczywo. Jeżeli natomiast nie chcesz […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *