Życie na diecie
Życie na diecie dla wielu osóbnie należy do łatwych ba można powiedzieć, że dieta spędza im sen z powiek. W przypadku skutecznego odchudzania nie nazwałbym tego raczej dietą, co zmianą stylu życia. Tak naprawdę decydując się na zmianę sylwetki musimy zmienić swoje odżywianie i aktywność. Do momentu, w którym będziemy chcieli dobrze wyglądać. Oczywiście można znaleźć złoty środek. Wszyscy jesteśmy ludźmi i nie zawsze musimy mieć super formę. Warto zawsze balansować na jakimś dobrym poziomie. Nie licz na to, że jak obecnie pijesz 4 piwka dziennie, każdego dnia wpadają batoniki, chipsy. Następnie przejdziesz na dietę na pół roku, a potem wszystko wróci do normy. To waga i wygląd ciała pozostaną.
Niestety nie. Jeżeli już chcemy przez długi czas dobrze wyglądać to musimy się pilnować.
Odstępstwa tylko od czasu do czasu oraz pozwalać sobie na
drobne szaleństwa. (albo i te mniej drobne) Przed nami duże wyzwanie, czyli majówka, a jak majówka to wiadomo, że grill plus piwko. O ile mięso z grilla niezdrowe nie jest to w dużych ilościach i jedzone przez kilka dni w towarzystwie piwka już niekoniecznie. Ale o zdrowym grillowaniu (i nie tylko) w innym wpisie.
Tutaj macie przepis na grillowanego banana.
Co sprawia na „diecie” największe problemy i jak sobie z tym radzić?
Gotowanie (na początku u mnie bardzo duży problem był z czasem spędzonym w kuchni). Początkowo przygotowywałem każdy posiłek przed zjedzeniem jednak na dłuższą metę jest to czasochłonne. Jeżeli ktoś lubi spędzać czas w kuchni i nie ma innych zajęć to nie ma z tym problemu.
Ja lubię szybko przygotować, szybko zjeść i ruszać do dalszych zadań. Wolę spędzić wieczorem godzinę w kuchni i mieć zrobioną kolację i trzy posiłki na następny dzień. Z reguły omlety, naleśniki, serki, sałatki czy kanapki można spokojnie przygotować dzień wcześniej i rano tylko podgrzać. Naleśnika i omleta zostawiam sobie na patelniach, dodatki osobno i rano tylko podgrzewam placek i dodaje dodatki całość trwa trzy minuty. Kurczaka oraz warzywa odgrzewam w piekarniku, a w między czasie gotuję ryż bądź makaron.
TRICK – nie lubisz siedzieć w kuchni? Planuj posiłki i rób je podczas jednej wizyty w kuchni „na zapas” oszczędzisz dużo czasu. Dodatkowo tylko raz będziesz zmywał naczynia czy też wykonywał czynności związane z gotowaniem, a nie przed i po każdym posiłku 🙂
Porady
– zakupy (początkowo sprawiało mi problem kupowanie produktów, bo albo za dużo albo za mało). Solidny plan w tym przypadku również będzie naszym sprzymierzeńcem. Ja swoje zakupy dzielę właściwie na dwa działy (mięso i resztę). Mięso kupuję jednego dnia i porcjuje na cały tydzień, a potem mrożę. Dzięki czemu szykując posiłki mam już gotowe odważone porcje. Resztę, czyli nabiał i warzywa i owoce kupuję również raz w tygodniu. Natomiast warzywa i owoce raczej w mniejszych ilościach. Lepiej w trakcie tygodnia dokupić parę sztuk niż na siłę jeść takie już nie pierwszej świeżości. Podobnie jeśli chodzi o źródła węglowodanów jak makarony, ryże czy płatki oraz oliwy czy źródła tłuszczy takie jak orzechy, migdały. Kupuję w większych ilościach i mam spokój czasami na cały miesiąc, jeśli chodzi o zakupy. Wystarczy od czasu do czasu monitorować stan swoich szafek i lodówki by z wyprzedzeniem zaplanować kolejne zakupy.
Rada
RADA – planuj zakupy pod jadłospis, dzięki czemu będziesz je robił raz w tygodniu, a wszystkie produkty będą pod ręką. Moim zdaniem największa strata czasu to robienie zakupów każdego dnia.
Odstępstwa od diety, niezdrowe produkty, imprezy, święta, alkohol, – czyli te wszystkie rzeczy, które Tygrysy lubią najbardziej. Nigdy nie ukrywałem, że lubię alkohol szczególnie piwo niestety, ale w zdrowym stylu życia jest dla niego bardzo mało miejsca. Pizza, chipsy, hamburgery to również rzeczy, o których się marzy i czeka podobnie jak święta czy jakaś impreza. Ja staram się na takie tematy przeznaczyć jeden wieczór w tygodniu. Chyba, że mam średni tydzień, jeśli chodzi o treningi i nie bardzo jestem zadowolony z tego, co widzę w lustrze oraz zauważyłem, że w tygodniu nie było progresu wtedy odpuszczam cheat meal.
Życie na diecie zmiana nawyków
Przy zmianie nawyków przez pierwsze trzy cztery tygodnie powinniśmy trzymać się planu na 100%. Oraz nie stosować, cheat meal. Jeśli chodzi o święta to jest to taki czas moim zdaniem, w którym można sobie pozwolić na dwa dni obżarstwa. Święta są dwa razy w roku, więc można poszaleć. Tylko pamiętajmy, że są to DWA dni, a nie tydzień. Często jest tak, że jedzenie świąteczne jemy już przed świętami i dojadamy jeszcze dwa dni po świętach. Warto w święta zaplanować jakąś aktywność tak by trochę rozruszać nasz organizm i przyspieszyć metabolizm.
Imprezy, a życie na diecie.
1 – Najgorsze, co może być to kontynuowanie, podjadania czy też imprezy dzień po imprezie. Jakieś piwko na kaca czy jajecznica (wiecie, o czym mówię, ·) jeśli nasz posiłek, który jest odstępstwem od diety jest na przykład w sobotę wieczorem to od niedzieli rano wracamy już do normy. To samo tyczy się dnia po imprezie, masz kaca i źle się czujesz ? Niestety, ale najlepszym wyjściem jest zdrowe jedzenie od samego rana i powrót do diety. W przeszłości to mnie często gubiło, ponieważ po piątkowej imprezie cały weekend zmieniał się w festiwal podjadania i leczenia kaca. Z doświadczenia wiem, że na kaca najlepiej walnąć sobie rano 5 km biegu.
– trening, a właściwie brak czasu na jego wykonanie – często narzekacie na brak czasu na trening czy spacer bądź jakąś aktywność, a czy tak jest naprawdę? Szkoda nam czasu na 45 min treningu, ale wieczorem potrafimy siedzieć 3 – 4 godziny przed telewizorem. Trening to trochę opuszczanie strefy komfortu. Musimy się zmusić do wysiłku, zmęczyć, spocić, a tak trudno opuścić wygodną kanapę. Nie ma recepty na to jak zacząć. Każdy musi się sam zmotywować, ale mogę potwierdzić, że warto. Już po paru treningach będzie to Wam sprawiać przyjemność, a warto z treningu na trening podnosić poprzeczkę i rywalizować samemu ze sobą. Czy to zwiększając obciążenia czy na przykład wydłużając dystans? Pierwsze efekty od razu zmotywują nas do dalszego działania.
2 – twierdzisz, że nie masz czasu na treningi? Spróbuj różnych godzin. Ja przez 1, 5 roku chodziłem na 6: 00 rano. Może akurat Tobie też będzie dobrze się rano ćwiczyć. A może późnym wieczorem teraz siłownie są otwarte nawet 24h. Jeśli nie potrafisz się zmotywować to zapisz się na jakieś zajęcia grupowe nic tak nie motywuje jak trening w grupie. Przetestuj różne opcje i różne godziny treningu, a na pewno trafisz na swoją godzinę 🙂
– suplementy – nie jestem zwolennikiem kupowania suplementów bez dobrej diety i treningów. Niestety większość osób najpierw kupuje, a potem stosuje, co nie daje żadnych efektów, bo nie przestrzegają planu żywieniowego i nie trenują. Suplementy mają nas wspierać, ale dopiero wtedy jak już trenujemy i zdrowo jemy, one za nas tego nie zrobią mogą tylko pomoc. Osoby początkujące powinny jedynie zaopatrzyć się w jakieś witaminy czy też magnez. Takie suplementy na pewno Wam nie zaszkodzą, a na pewno wpłyną pozytywnie na nasz organizm. Oczywiście nie jestem przeciwnikiem białka czy aminokwasów, ale początkujący zdecydowanie powinni sięgać po witaminy czy też magnez.
3 – suplementy tak, ale dopiero po jakimś stażu treningowym. Na początku polecam
Witaminy i
Magnez. A w późniejszym etapie po paru udanych treningach i pierwszych efektach można sięgać po przed treningówki, białka itp.
5 komentarzy
Bardzo przydatne porady odnośnie odchudzania!
No na pewno nie jest łatwo rozpocząć zdrowy tryb życia, być na diecie, zacząć trenować. Wszystko wymaga naprawdę sporej mobilizacji, chęci działań i wiary w swoje możliwości. A znacie jakieś diety specjalne dla panów? Możecie mi coś dobrego polecić, co poprawi ich aktywność?
Praktyczne porady dla osób chcących zmienić coś w swoim życiu 🙂 Myślę, że dla sporej liczby osób dopiero rozpoczynających pracę z dietą, mogą to być inspirujące przemyślenia. Zachęcam do kolejnych wpisów.
Bardzo dobre porady i nie ma co ukrywać że na początku jest ciężko przyzwyczaić się do nowych nawyków żywieniowych.
Ja dietę właśnie zacząłem i jest ciężko. Zobaczymy czy wytrwam 🙂