Kurs trenera personalnego AMS opinia

Jak wiecie blog istnieje już od ładnych kilku lat, poruszamy tutaj bardzo często tematykę związaną z dietą, treningiem, zdrowym odżywianiem czyli jak to się teraz mówi byciem fit. Od początku istnienia czerpałem swoją wiedzę głównie z internetu oraz na bazie własnych doświadczeń podczas testowania większości rzeczy na sobie. Oczywiście w necie jest mnóstwo materiału o tej tematyce, ale bardzo często jedne artykuły przeczą drugim. Nagminnie gdzieś w sieci czytam pod filmikami na youtube czy na blogach, że macie mętlik w głowie. Czasami im więcej się szuka na dany temat, tym człowiek ma większe wątpliwości. Najlepiej wszystko sprawdzić na sobie, ale kto ma na to czas . Ja po tych kilku latach myślałem, że już wiem jaki trening i dieta na mnie działa, ale chciałem tę wiedzę usystematyzować. Z decyzją rozpoczęcia kursu nosiłem się już około roku. Na szczęście w końcu się zdecydowałem.

Dlaczego zrobiłem kurs trenera personalnego ?

Głównie zrobiłem go dla siebie. Chciałem dowiedzieć się jeszcze więcej, poukładać wiedzę, którą już miałem w głowie, nauczyć się czegoś nowego oraz oduczyć złych nawyków zarówno żywieniowych jak i treningowych. Czasami również zdarza się, że ktoś prosi mnie o pomoc jeśli chodzi o sprawy związane z dietą lub treningiem. Chciałem również mieć pewność, że nie będę nikomu robił krzywdy. Oczywiście okazało się, że taki kurs to dopiero początek drogi, ale o tym w dalszej części.

Dlaczego zdecydowałem się na Akademię Mistrzostwa Sportowego ?

Przed zdecydowaniem się na konkretnego organizatora kursu sprawdzałem kilka lokalizacji. Na wstępie odrzuciłem wszelkiego rodzaju kursy online ponieważ uważam, że kurs z tak obszerną ilością materiału powinno się zdecydowanie robić pod okiem prowadzącego. Jeśli chodzi konkretnie o AMS to zdecydowanie przemówiła do mnie ich strona internetowa z przejrzystym wyjaśnieniem z czego składa się kurs. Mamy dokładnie napisane jakie zagadnienia będą realizowane podczas kursu. Na stronie również znajduje się jasna informacja na temat uprawnień i certyfikatów, które otrzymujemy. Dodatkowo cena 1390 zł wydała mi się również atrakcyjna. Kursy realizowane są w całej Polsce w różnych miastach. Ja zdecydowałem się na tygodniowy kurs zamiast weekendowego. Taka opcję również mają jeśli ktoś potrzebuje. Wcześniej szukałem opinii o ich kursie na trenera personalnego w sieci, ale oprócz paru wpisów na forach czy facebooku nie znalazłem nic konkretnego. Dlatego właśnie też powstaje ten wpis. Mam nadzieję, że przyda się komuś niezdecydowanemu w ostatecznym podjęciu decyzji.

Jak wyglądał kurs ?

Kurs odbywał się na siłowni Xtreme Fitness w Tarnowskich Górach. Osobiście uważam, że ten obiekt nadaje się w 100% do wykonywania tego rodzaju kursów. Jest tam kilka sal bardzo dobrze wyposażonych w niezbędne sprzęty i akcesoria do różnych rodzajów treningu. Jeśli chodzi zatem o obiekt i wyposażenie to nic nas nie ograniczało jako uczestników kursu. Nasza grupa liczyła zaledwie 6 osób, co było zdecydowanym plusem jeśli chodzi o przyswajanie materiału. Grupy mogą być większe z tego co wiem w zależności od ilości zapisanych uczestników. W moim przypadku akurat dobrze, że było nas mało. Materiał dało się realizować sprawnie i złapać lepszy kontakt z prowadzącym. Kurs, którym ja uczestniczyłem prowadziła trenerka Marta Makles.

Moim zdaniem jak grupa chyba nie mogliśmy lepiej trafić. Naprawdę podobał mi się sposób w jaki prowadziła zajęcia oraz bardzo wysoki poziom wiedzy. Zarówno jeśli chodziło o zagadnienia związane z treningiem, odżywianiem czy suplementacją. Cały kurs prowadzony był w dość luźnej atmosferze. Moim zdaniem pozytywnie wpływało na integrację wewnątrz grupy oraz ogólne wrażenia. Oczywiście zrealizowaliśmy cały materiał z założonego programu zarówno jeśli chodzi o część teoretyczną jak i praktyczną. Pani Marta ma bardo dużą wiedzę i doświadczenie jeśli chodzi o bycie trenerem i sporty sylwetkowe. Potrafi swoją wiedzę w fajny sposób przekazać. Dużym atutem było to, że w wielu przypadkach podawała nam przykłady jak potem daną rzecz można wykorzystać w pracy z klientem jak trener.

Materiał realizowaliśmy mniej więcej według programu, który widnieje na stronie AMS.

Jeżeli chodzi o zajęcia czysto teoretyczne to tylko pierwszego dnia mieliśmy sam “wykład”. Osobiście uważam, że był bardzo przydatny ponieważ poruszane w nim było dużo tematów z przyszłego życia codziennego trenera. Bardzo fajne było pokazanie przyszłej pracy na konkretnych przykładach, co pozwoliło lepiej wczuć się w przyszłą rolę. Moim zdaniem to bardzo istotne, żeby oprócz przygotowania “książkowego” z tematów dietetyki i treningu właśnie równie dużo mówić trenerom jak później wygląda praca. Marta pokazała nam jak może wyglądać taki przykładowy dzień trenera. Zaczynając od treningów z różnym typem klientów, a kończąc na rozliczeniu z siłownią czy sprawami urzędowymi. Ten typ wykładu był dla mnie szczególnie wartościowy.

Podczas kolejnych dni mieliśmy połączone zajęcia teoretyczno praktyczne z metodyką treningu siłowego, planowaniem i programowaniem takiego treningu. Sporą cześć poświęciliśmy również na zagadnienia z zakresu mobility, stabilizacji, treningu funkcjonalnego z elementami cross treningu oraz dietetyki i suplementacji. Również dużym plusem była możliwość zadań praktycznych gdzie wcielaliśmy się w przyszłą rolę trenera. Uczyliśmy się w praktyce jak współpracować z klientem i planować przyszłe treningi czy plany dietetyczne.

Kurs trenera personalnego AMS opinia

Kurs zakończył się egzaminem teoretycznym i praktycznym. Nie każdemu udało się zaliczyć w pierwszym terminie, ale moim zdaniem świadczy to pozytywnie o poziomie kursu. Trzeba się było przygotować do egzaminu i uważać na zajęciach. Z drugiej strony po co komu trener personalny bez wiedzy ? 🙂

Co dał mi kurs trenera personalnego AMS ?

Zdecydowanie uczestnictwo w kursie pozwoliło usystematyzować wiedzę, którą dotychczas zdobyłem. Nauczyć się bardzo wielu nowych rzeczy oraz dowiedzieć się jak wiele robiłem źle. Bardzo duża jest tutaj zasługa prowadzącej Marty Makles, która odpowiadała na każde pytanie, (nawet te głupie 🙂 ) i widać było, że prowadzi ten kurs z pasji, a nie z przymusu.

Ten kurs to tylko początek drogi. Teraz trzeba sobie ten ogrom nowej wiedzy przyswoić i wdrożyć w życie oraz obrać dalsze kierunki rozwoju. Możliwe, że nie każdy będzie miał takie wrażenia. Moim zdaniem ten kurs to dobry drogowskaz co dalej robić ze swoją karierą jeśli jesteśmy zdecydowani na dalszą pracę w zawodzie trenera. Bez względu na to czy chcemy działać na pełny etaty czy dorywczo. Oczywiście Marta podpowiedziała nam od czego najlepiej zacząć jeśli chcemy jednocześnie pogłębiać swoją wiedzę i zacząć pracę.

Dla kogo ten kurs może być nieprzydatny ?

Jeżeli jesteś w tematyce sportu, aktywności i diet totalnie zielony to przemyśl swoją decyzję dwa razy. Nie uważam, że trzeba mieć jakaś olbrzymią wiedzę, ale podstawy owszem. Jeśli trenujesz regularnie i Twoje treningi przynoszą efekty, wiesz jakich podstaw się trzymać to dobry początek.

Nie jest to kurs dla ludzi, którzy nie lubią sportu, nie trenują i nie interesują się tym. Kurs trenera personalnego nie będzie cudownym sposobem na pomysł na siebie jeśli nie masz podstaw. Moim zdaniem trzeba mieć chociażby elementarną wiedzę z zakresu treningu i odżywiania. Jak sama nazwa wskazuje jest to kurs dla trenerów. Nikt nie będzie realizował tutaj całkowitych podstaw.

Kurs trenera personalnego AMS opinia

Mnie ten kurs uświadomił jak dużo jeszcze wiedzy muszę przyswoić, aby zacząć przyszłą pracę z klientami. Różnica jest tylko taka, że mnie to interesuje od wielu lat i chętnie pogłębiam wiedze z tej tematyki jak chyba większość uczestników kursu. Dużym plusem było również poznanie kilku sympatycznych ludzi, którzy również chcieli wynieść z kursu jak najwięcej i byli pozytywnie zakręceni na punkcie sportu.

Pozdrowienia dla całej ekipy i prowadzącej Marty 🙂